Forum studentów IV roku EiT Politechniki Śląskiej

serpaw

jeden jest lepszy z jednego przedmiotu, a drugi z innego... więc dyskusje na temat czy jest problem czy nie wydaje mi się bezsensowna... prawda jest taka, że dla kogoś, kto w ogóle nie miał styczności z jakimikolwiek językami programowania i do tego nie przysiądzie to będzie to czarna magia... a nie każdy ma ochotę uczyć się programowania, które niekoniecznie przyda mu się w przyszłosci.... tak samo jak z ptc, pife, mn, matmą, fizyką czy jakimkolwiek przedmiotem... więc dajcie se po razie i do domu Jezyk

Timon

no jasne, przecież po co komuś wiedza o elektronice studiując elektronikę, przecież nie każdemu się w życiu przyda po zdobytym inżynieże za ladą w sklepie...
takie głupie gadanie po co pewne przedmioty jak sie z nich nigdy nie bedzie korzystac, po coś one są. ktoś Mondry chyba wiedzial po co daje jakies przedmioty na konkretny kierunek. no... chyba ze ktos na ambicje zeby zaraz po studiach szukac pracy w branzy z typu "za ladą"

GREY

Male wyjasnienie z mojej strony. Dla mnie problem z zaliczeniem przedmiotu jest wtedy kiedy jest to problem wiekszosci roku, a nie pojedynczych jednostek. Jesli wiekszosc roku zalicza przedmiot w normalnym terminie (albo nawet wczesniej) tzn. ze przedmiot nie jest taki trudny. Osobiscie mialem wielkie problemy z zaliczeniem fizyki na pierwszym semestrze i ostatecznie skonczylem ja na 4 terminie ale nie winie za to nikogo tylko siebie, ze za wczasu porzadnie sie nie nauczylem.

Co do przydatnosci przedmiotow to czyste pierdolenie, ze cos sie na cos nie przyda. Przyklad z projektu z Cybernetyki. By zrobic ten projekt przydala mi sie wiedza z Maty, PPK, MN. Gdyby nie Mata to tymi wzorkami moglbym sie podetrzec, gdyby nie PPK to bym tego nie zaprogramowa, gdyby nie MN to bym nie poradzil sobie z bledami zaokraglen i porownan. "To sie wszystko klei!" jak powiedzial Karwowski. Jesli jeszcze tego ktos nie dostrzegasz to niech spojrzy do notatek z Fizy, PiFE i PE czyz one nie sa czesto do siebie strasznie podobne, a wrecz identyczne?

~kudlaty

ja tam wiem że da się zdać ppk nie mając dużych umiejętności programatorskich i wywalczyc ocene nawet na 4 jak sie uda.. wiem bo tak mam.
ale nie każdy ma takiego farta. nie do kazdego trafia jakis przedmiot. mowienie ze nie ma problemu z programowaniem jest troche nie na miejscu skoro w mojej grupie 2 osoby nie mają jeszcze zaliczenia.. ten problem jest. ale nie jest problemem greja Kucyka i innych mądrych więc zaczynają jechać po biednym arturze ze gópi jest i się nie uczy bo to przecież łatwe jest.
dla roznych ludzi jedne rzeczy sa łatwe a inne już nie bardzo. nie sądźcie innych swoją miarą.
ale sie rozpisalem normalnie Jezyk

KuCyK

jc

js pierdole. Widze ze tu niezla dyskusje wywolalem. Musze jeszcze zdobyć 1/2 punkty także nie jest źle Wesoly

Z tego co wiem niektórzy żeby zdać muszą to napisać na 2/2 albo wogule mają za mało punktów.Niech ktos zamknie lepiej topic.
Kucyk. n/c

cybercotlet

Brawo Kucyk przeszukałeś widze całe forum żeby znaleść jakiś cytat wyrwany zupełnie z kontekstu :lol: ! Widać, że nudzi Ci się bardziej od innych :lol:

maciekj

Powiem tak:
są rzeczy dla pewnych ludzi, które ile by przy nich nie siedzieli, to nic więcej nie wskurają, także Kucyk twój cytat jest kompletnie z dupy i nie ma żadnego związku z dyskusją.

Z drugiej strony nie wyobrażam sobie inżyniera elektroniki nie potrafiącego programować CHOCIAŻBY w C++... Ja mam ledwo co to zaliczone, nie uczyłem się tego w ogóle, jedynie na laborkach czytałem symfonię w pdfie, ale wiem, że i tak będę się musiał tego nauczyć (bez presjii zajęć taka wiedza łatwiej wchodzi) bo nie widzę się jako potencjalnego pracownika jakiegoś działu IT nie umiejąc programować chociażby w C++.

KuCyK

cybercotlet

serpaw

pracując w firmie IT i tak prawdopodobnie będzie potrzebna znajomość C#, a nie C++, który powoli staje się przestarzały w stosunku do nowoczesnych przedmiotów... z drugiej strony - programując mikrokontrolery wszelkiej maści - bardziej potrzebne będzie C, a nie C++...
ale mimo to nie zaprzeczam przydatności znajomości C++, PiFE, PTC, MN i czarnej magii oraz symboli satanistycznych... natomiast nie zgadzam się z tym, że nie jest problemem zdać pewne przedmioty, zwłaszcza, jeżeli wyznacznikami w kwestii problemów macie być wy, Kucyk i Grey... po prostu - jeden jest lepszy z jednego przedmiotu, a drugi gorszy... fakt, że nigdy nie wiadomo, co nam się w życiu przyda... ale z drugiej strony - zawsze jest Pan Google oraz książki, z których szybko można się nauczyć C++...
zwracam jeszcze tylko uwagę na to, że to nie Artur zaczął dyskusję narzekaniem, tylko Ty, Kucyk ją zacząłeś lekceważącym stwierdzenie, że go nie rozumiesz... ciekawe czy wy (Kucyk i Grey) jesteście tacy "mondrzy" ze wszystkich przedmiotów i czy też tacy będziecie po skończeniu tych studiów...

proponuję zakończenie jałowej dyskusji o wyższości muchy nad komarem...

~kudlaty

czemu mamy kończyć?
pokłućmy się jeszcze Wesoly

takie fajne tematy Jezyk

a skonczy sie na tym ze i tak artur zda to cale ppk Jezyk

hehe.

KuCyK

jc

kurwa ale żeście ze mnie boroczka zrobili...

L3oN

OT: @serpaw. Na pewno C#? Chciałbym zauważyć, że do brzydkich, biznesowych zastosowań jest Java, która jest portowalna, ale jest równie mało wydajna jak C#, który też jest językiem wyższego poziomu niż C++, kompiluje się do kodu zarządzalnego. Niestety większość programów do maszyn x86/amd64 jeszcze dziś(!) pisze się w zwykłym C, niestety wybacz, ale kopulujesz. Nie uprawiam tu jakiegoś advocacy, dlatego że to wynalazek M$. Inna bajka jest taka, że wiele języków jest bardzo podobnych do C++ i bardzo łatwo się przestawić na wiele innych, chociażby wspomniane 2 czy inne PHP. Każdy język służy do czego innego, więc nie zakładaj, że przydatny będzie jeden konkretny, i to jeszcze z jedynie słusznej firmy.